Bez ludowych mądrości, uprzedzeń i krwistych nagłówków z
gazet. Suche fakty. Naukowcy postanowili przeanalizować wypadki pogryzień przez
psy i ich skutki. Pod uwagę wzięto ponad 2 tysiące poważnych pogryzień
(pominięto zadrapania, uszczypnięcia, płytkie oraz niezbyt rozległe rany; mowa
tylko o sytuacjach realnie zagrażających zdrowiu i życiu), w tym 264
śmiertelne. Tak reprezentatywna próba pozwala na analizę, które psy
atakują najgroźniej. W statystyce ujęto procent wypadków śmiertelnych, procent
wydarzeń, w których ucierpiały dzieci, oraz prawdopodobieństwo trwałych
okaleczeń. Wyniki okazały się zaskakujące.
10. Akita
Śmiertelność wypadków: 2%
Okaleczenia: 81%
Wypadki z udziałem dzieci: 67%
9. Bokser
Śmiertelność wypadków: 6%
Okaleczenia: 39%
Wypadki z udziałem dzieci: 19%
8. Labrador
Śmiertelność wypadków: 8%
Okaleczenia: 77%
Wypadki z udziałem dzieci: 70%
7. American pit bull terrier
Śmiertelność wypadków: 9%
Okaleczenia: 55%
Wypadki z udziałem dzieci: 45%
Dane w przypadku pit bulla są o tyle niepełne, że jako jedną
rasę ujęto american pit bull terriera, american staffordshire terriera,
staffordshire terriera oraz bullterriera, czyli cztery całkiem odrębne rasy.
Widać jednak, że TTB (teriery typu bull) zdają się być bardziej opanowane w
przypadku ataku – powodują poważne obrażenia znacznie rzadziej niż np.
labradory.
6. Owczarek niemiecki
Śmiertelność wypadków: 11%
Okaleczenia: 60%
Z kolei owczarki niemieckie – najlepsi przyjaciele, geniusze,
policjanci oraz przewodnicy niewidomych – atakują ludzi bardziej zaciekle i,
jakby to nie zabrzmiało, skuteczniej od okrytych złą sławą pit bulli. Częściej
też robią krzywdę dzieciom.
5. Chow chow
Śmiertelność wypadków: 12%
Okaleczenia: 65%
Wypadki z udziałem dzieci: 69%
Wyposażone w pocieszną, misiowatą fizjonomię chow chowy
uchodzą raczej za futrzaste maskotki, nie bywają więc kojarzone z zagrożeniem.
Tymczasem te trudne w ułożeniu, uparte psy w walce są zaciekłe i
bezkompromisowe, sprawiając, że ich atak ma zwykle poważne konsekwencje.
4. Rottweiler
Śmiertelność wypadków: 14%
Okaleczenia: 55%
Wypadki z udziałem dzieci: 56%
Podobnie jak pit bull, rottweiler znajduje się na liście
„ras psów uznanych za agresywne” rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i
Administracji. Warto wspomnieć, że z pozostałych dziewięciu ras sześć (pies z
Majorki, dog argentyński, akbash dog, anatolian karabash, moskiewski stróżujący
oraz owczarek kaukaski) w ogóle nie znalazło się w zestawieniu, bo nie
odnotowano żadnego wypadku z ich udziałem.
3. Bullmastiff (Presa Canario)
Śmiertelność wypadków: 20%
Okaleczenia: 53%
Wypadki z udziałem dzieci: 33%
Kolejną rasę uznaną w Polsce za szczególnie niebezpieczną,
mianowicie psa kanaryjskiego, ujęto razem z bullmastiffem (są to dwie
całkowicie odrębne rasy), co nie pozwala rozdzielić tych przypadków. Za to jest
na liście tosa – duży pies bojowy, budzący powszechny respekt. W omawianym
okresie zwierzę tej rasy zaatakowało jedną osobę, powodując okaleczenie.
Równolegle zdarzyły się śmiertelne ataki ze strony m.in. malutkiego
pomeraniana, niewiele większego Jack Russell terriera, kilkakrotnie malamutów,
beagle’a, border collie, jamnika, bernardyna, a nawet mieszańca mopsa z
rottweilerem.
2. Hybrydy wilka
Śmiertelność wypadków: 25%
Okaleczenia: 61%
Wypadki z udziałem dzieci: 92%
1. Husky
Śmiertelność wypadków: 33%
Okaleczenia: 21%
Wypadki z udziałem dzieci: 59%
Pomoże też brak uprzedzeń i niepotrzebnej paniki. Poważne
pogryzienia przez psy są wciąż rzeczą relatywnie rzadką. Przykładowo w Polsce
około pięciu tysięcy osób rocznie ginie w wypadkach drogowych, a w zdarzeniach
z udziałem psów – zaledwie kilka osób; to tysiąc razy mniej. W Stanach
Zjednoczonych dziecko jest bezpieczniejsze ze swoim psem niż z członkiem
rodziny, jest bowiem sto razy bardziej prawdopodobne, że zginie z ręki swojego
rodzica lub opiekuna niż wskutek ataku zwierzaka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz